Zbigniew Girzyński Zbigniew Girzyński
2350
BLOG

Jak obywatele przeszkadzają PO, czyli o ministrze Grabarczyku, k

Zbigniew Girzyński Zbigniew Girzyński Polityka Obserwuj notkę 36

 

Jak obywatele przeszkadzają PO, czyli o ministrze Grabarczyku, który nie chce jeździć koleją
 
Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk stwierdził, że winę za złą sytuację na kolei ponoszą sami pasażerowie, którzy źle organizują sobie podróże. W ten sposób po raz pierwszy od lat zdaniem polityków PO jest ktoś inny poza Prawem i Sprawiedliwością kto odpowiada, za bałagan w Polsce. Tymi odpowiedzialnymi są obywatele!
 
W pewien sposób nie można się z ministrem Grabarczykiem nie zgodzić. W 2007 r. obywatele, a więc także pasażerowie PKP w dość sporych ilościach (ok. 42%) głosowali na PO oraz w nieco mniejszych (ok. 7%) na PSL. Koalicja ta, a właściwie sama PO (PSL ograniczył się właściwie do zajmowania rządowych stanowisk i do nie podskakiwania większemu i wiodącemu ugrupowaniu, z chlubnym wyjątkiem posła Eugeniusza Kłopotka) przez ostatnie 4 lata w każdym obszarze szkodzi Polsce.
 
W zakresie edukacji obniżono poziom kształcenia, programy nauczania ograniczono do jakiegoś miniami już nawet poniżej niezbędnego. W zakresie wojska polityka PO doprowadziła do zapaści i upadku, którego lotnicze katastrofy (z największą i najbardziej tragiczną z 10 kwietnia 2010 r.) są najbardziej dramatycznym, ale niestety też najbardziej namacalnym przykładem. W zakresie szkolnictwa wyższego przeprowadzono zmiany, które po kilku latach (tak jak fatalna reforma oświaty z 1998 r. wprowadzającą gimnazja i skracająca naukę w liceach do 3 lat) zaowocują dramatycznym spadkiem poziomu absolwentów kończących wyższe uczelnie. Zaryzykuję tezę, że już niedługo z powodu tych zmian (beznadziejnej reformie szkolnictwa według Buzka w 1998 i szkolnictwa wyższego według Tuska z 2011 r.) poziom absolwenta studiów magisterskich roku 2015 będzie w najlepszym razie na poziomie maturzysty sprzed roku 1998. W zakresie finansów publicznych PO doprowadziło Polskę nad ekonomiczna przepaść w wyniku której dziurę budżetową trzeba łatać skokiem na pieniądze gromadzone na nasze przyszłe emerytury w OFE.
 
W ciągu mijających 4 lat znacząco wzrosło bezrobocie i podatki (zwłaszcza pośrednie jak VAT), a skokowo wzrósł deficyt budżetowy i poziom zatrudnienia w administracji publicznej. Jedyną grupą społeczną gdzie odnotowano spadek bezrobocia są członkowie Platformy Obywatelskiej ze szczególnym uwzględnieniem członków rodzin parlamentarzystów i ministrów z rekomendacji PO.
 
Jak ciekawie zauważono ostatnio w jednym z programów satyrycznych jedyne sukcesy ekipa Donalda Tuska odnotowuje na piłkarskim boisku w rozgrywkach reprezentacji rządu i PO z samorządowcami z różnych zakątków Polski (choć są wątpliwości co do tego czy samorządowcy, zwykle też z PO, nie podkładają się specjalnie swoim partyjnym przełożonym). Nie jest przecież tajemnicą (przyznał to oficjalnie w jednym z wywiadów) poseł PO Andrzej Halicki, że jak się gra z Tuskiem trzeba mu podawać i dawać strzelać bramki bo inaczej jest bardzo zły, że bez kija nie podchodź.
 
Biorąc po uwagę powyższe nie powinno nikogo dziwić, że jednym z czołowych polityków PO (stoi na czele frakcji zwanej „spółdzielnią”) jest Cezary Grabarczyk. Jako minister infrastruktury pan Grabarczyk zasłynął z tego, że mając pełne 4 lata absolutnej władzy (stabilna większość w parlamencie co sprawiało, że przeszły bez kłopotów wszystkie jego projekty ustaw) i gigantyczne środki z budżetu Unii Europejskiej nie potrafił doprowadzić przed Euro 2012 do oddania do użytku w całości żadnej z naszych głównych autostrad ściśle związanych z tą imprezą (A1, A2, A4). Jakby „sukcesów” na drogach było mu mało stał się jak mawiają złośliwi „Grabarczykiem Polskich Kolei”. Otwartym pozostaje pytanie czy doprowadzenie polskich kolei do agonii to wynik jedynie nieudolności ministra Grabarczyka czy raczej jest to cześć większego projektu na finiszu którego maja być one sprywatyzowane (o ile przejęcie PKP przez kolej niemiecką można nazwać prywatyzacją”)? Na odpowiedź na to pytanie przyjdzie nam poczekać. Niemniej jednak zapaść na kolei jest faktem i przyznaje to nawet sam minister Grabarczyk. On jednak uważa, że winę za ten stan rzeczy ponoszą pasażerowie. I tak jak już pisałem ma częściowo rację. Co tych biednych ludzi podkusiło w 2007 r. aby na PO i nieudaczników pokoju ministra Grabarczyka głosować? Mam nadzieję, że 4 lata rządów PO przekonały jeśli nie wszystkich to przynajmniej zdecydowaną większość, że Platforma to ugrupowanie nieudaczników i szkodników. Nie ma dziedziny życia gdzie nie doprowadzili do zapaści. Jeśli chcemy wreszcie wyjść na prostą należy jesienią z rozwagą zagłosować na Prawo i Sprawiedliwość bo dalsze rządu PO mogą i tak naszą trudną sytuację tylko pogorszyć. Kiedyś Platformie Obywatelskiej przeszkadzało Prawo i Sprawiedliwość, potem jak twierdzili nic nie szło zrobić z powodu prezydenta Lecha Kaczyńskiego, od roku już nic im nie przeszkadza, a w zasadzie prawie nic, przeszkadzają już tylko obywatele. Jak PO porządzi jeszcze parę lat to i państwo już będzie w takim stanie rozkładu, że i obywatele przestana przeszkadzać.

wymagający

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka